Prezentowali grę wyrównaną, skończyło się przegraną

Prezentowali grę wyrównaną, skończyło się przegraną

Dzień trzeci to widowisko niezwykle wyrównanej gry. Zarówno pierwszy jaki drugi mecz dostarczył wielu emocji i co zaskakujące, wielu bramek.

W pierwszym spotkaniu zmierzyli się Ombre Teksas Kompaniedres Juniors i Niezniszczalni Tytani. Wśród chaosu jaki panował na boisku ciężko byłoby wyróżnić drużynę lepszą, ponieważ zarówno jedni, jak i drudzy stwarzali groźne sytuacje pod bramką przeciwników. Jednak lepszą skutecznością wykazali się panowie z Ombre Teksas. Drużyna Dawida Drozdka już do przerwy prowadziła wynikiem 3:0. Ostatecznie pokonali rywali wynikiem 5:1. Strzelcami zwycięskich bramek byli: Drozdek x2, Cheikhi x2, Pyć. Honorowego gola dla Tytanów zdobył Daniel Piszczek.

Drugi mecz to potyczka drużyn Pater Rendżers i Latający Holendrzy. Spotkanie zapowiadało się na niezwykle zaciętą rywalizację już od pierwszych minut. Drużyna Jakuba Kondrata to częściowo zwycięski skład edycji Dzikiej Ligi Orlika sprzed roku. W prawdzie drugiej edycji nie zaczęli zbyt dobrze, ponieważ do tej pory nie wygrali ani jednego meczu, a to za sprawą absencji zawodników, ale tym razem miało być inaczej. Ekipa w pełnym  i najmocniejszym składzie na boisku szybko ruszyła do ataku narzucając tym samym wysokie tempo gry. Gra była niezwykle wyrównana, a walka zacięta i emocjonująca. Latającym Holendrom niestety brakowało skuteczności. Pomimo oblężenia bramki przeciwników i wielu niemalże stuprocentowych sytuacji, nie mogli umieścić piłki w bramce. Zabójcze kontry i precyzyjna gra zespołu Kacpra Szewczyka oddalały Holendrom marzenia o zwycięstwie. Z pewnością Pater Rendżers zasłużyli na pochwałę za taką skuteczność i konsekwencję. Jednak sam atak to nie wszytko. Na ogromne wyróżnienie zasługuje bramkarz zwycięzców - Mateusz Mróz, który bronił wszystkie strzały jak natchniony i nie ulega wątpliwości, że w dużej mierze to właśnie dzięki niemu zespół mógł wygrać z taką przewagą.

W rezultacie mecz zakończył się wynikiem 13:4. Autorami goli dla Pater Rendżers byli: Szewczyk x7, Denysiak x2, Jasiński x2, Kozak x2. Bramki dla Latający Holendrów zdobyli: Ptak x3 i Leśniewicz.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości